Trwała ondulacja

Trwała ondulacja przeżywała rozkwit popularności w latach 70 i 80 ubiegłego wieku. Współcześnie wraca do łask, choć metody uzyskania tej stylizacji są dostosowane do nowoczesnych technologii. Z pewnością mniej niszczą włosy niż dawne, chemiczne procedury. Metodę trwałej ondulacji po raz pierwszy zastosował na początku XX wieku niemiecki fryzjer. Dla uzyskania określonego efektu połączył chemikalia i wysoką temperaturę. Niestety zaproponowane przez niego rozwiązanie powodowało podrażnienia skóry, a nawet poparzenia i spalenia włosów.

Współczesna ondulacja.

Dodatkowo cały zabieg mógł trwać nawet kilka godzin, co zdecydowanie nie było praktyczne (ani bezpieczne). Współczesne metody uzyskiwania trwałych loków są bardziej łaskawe dla klientek salonów kosmetycznych. Dodatkowo można wybierać nie tylko spośród różnych rodzajów trwałej, ale też różnych stopni rezultatów – od łagodnych fal po prawdziwe afro. Trwała ondulacja dokonuje się poprzez proces utlenienia i redukcji – w trakcie zabiegu dochodzi do zmiany struktury włosów i nadania im nowej formy. Procedura sprowadza się zazwyczaj do umycia włosów, nakręcenia ich na wałki, a następnie nałożenia na całą ich długość płynu do trwałej ondulacji. W wypadku trwałej „na ciepło” stosuje się dodatkowo wysoką temperaturę. Po około 10 – 30 minutach płyn zmywa się z włosów, a następnie aplikuje środek utleniający, mający za zadanie utrwalić efekt.

Trwała ondulacja.

Podczas trwałej ondulacji naruszona jest substancja wiążąca włosa. Na szczęście współcześnie widać już tendencję, by preparaty do jej wykonywania były jak najmniej agresywne. Trwałą można wykonać niemal na każdych włosach, lepiej jednak by nie były silnie wycieniowane. Należy również pamiętać o tym, że po takim zabiegu włosy wymagają szczególnej pielęgnacji – silnego odżywienia oraz nawilżenia (przy pomocy masek, mgiełek czy olejków). Jeśli chodzi o stylizowanie takiej fryzury to niestety może być ono czasochłonne. Włosów ondulowanych nie wystarczy przeczesać palcami. Lepiej jednak unikać szczotki – można bowiem narazić się na mało twarzowy efekt (wskazany jest natomiast grzebień z szerokim rozstawem zębów).

TAGI: Chemiczne procedury, chemikalia, wysoka temperatura, zmiana struktura włosów, płyn do trwałej ondulacji.

PODZIEL SIĘ: